Babka marmurkowa

wtorek, 6 marca 2018

Ucierana babka marmurkowa


Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak!
Nic a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak!

Pamiętacie tą piosenkę? Gdy byłam mała uwielbiałam śpiewać ją razem z Radiowymi nutkami. Gdy trochę podrosłam i zaczęłam swoją przygodę z pieczeniem, nie mogłam zrozumieć czemu akurat ciasto, którego się nie gniecie ma być tym najłatwiejszym. Drożdżowe się gniecie i wychodzi zawsze. Tak samo kruche. Każda zaś próba upieczenia ciasta ucieranego, którego owszem, nie gniecie się, kończyła się niemal 100% zakalcem ;)

Nie przejmowałam się jakoś specjalnie tymi porażkami, bo ucierane ciasta przy okazji nie należą do moich ulubionych - jeśli mam wybór, zawsze zdecyduję się na puchate, pachnące drożdżowe lub  maślane kruche. Ale że czasem lubię też wyzwania postanowiłam spróbować odkryć tajemnicę udanego ciasta ucieranego (tym bardziej, że taką piaskową babkę uwielbia np. moja babcia) i wreszcie upiekłam całkiem niezłą babkę marmurkową. 

Taka babka, zwana również zebrą czy marmurkiem kojarzy mi się z różnymi imieninami, imprezami przedszkolno-podstawówkowymi czy innymi tego typu okazjami, mniej więcej z przełomu lat 80 i 90, choć chyba do dziś cieszy się popularnością. Kiedyś oczywiście z dodatkiem kakao, dziś z dobrą czekoladą, całkiem całkiem :) Przepis na podstawie marmurka Ptasi z Coś niecoś z moimi małymi zmianami.

Babka marmurkowa 

2 szkl. mąki
200 g masła
1 szkl. cukru
4 jajka
1,25 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta zmielonej wanilii
100 g czekolady

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Masło utrzeć z cukrem na puszystą (naprawdę puszystą), białą masę (trwa to dość długo), cukier powinien się rozpuścić. Dodawać po jednym jajka, stale miksować. Dodać wanilię, wymieszać. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Masę maślaną wymieszać łyżką z mąką. Ciasto podzielić na dwie części, do jednej części dodać stopioną i lekko przestudzoną czekoladę. Do formy wlewać na zmianę porcje jasne i ciemnej masy, widelcem zrobić zygzaki, piec ok. 70-80 min. (do suchego patyczka) w 160'C.

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania!