Syrop z zielonych szyszek sosny

czwartek, 5 czerwca 2014

Syrop sosnowy
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was jeszcze do cna leśnymi przetworami, dziś bowiem zapraszam na kolejny syrop z iglaków. Tym razem syrop z młodych (zielonych) szyszek sosnowych, czyli coś co, może ucieszyć tych z Was, którzy w tym dziwnym roku, kiedy wszystko kwitnie i dojrzewa dobre 2 tygodnie wcześniej niż powinno, przegapili młode sosnowe pędy. Szyszki sosnowe dojrzewają bardzo długo (ok. 2 lat), na syrop zaś nadają się przez cały czas, kiedy pozostają zielone i miękkie, czyli przez ok. rok. Z powodzeniem więc możecie choćby teraz wybrać się do lasu, nazbierać szyszek i przyrządzić z nich sosnowy syrop o kolorze zdecydowanie jaśniejszym niż syrop z pędów, o nieco innym (choć również wspaniałym, leśnym, żywicznym) aromacie i zbliżonych właściwościach. Bo jak wiadomo, syropy i nalewki tego typu mają rozliczne zastosowania lecznicze, choć jak już pisałam, uwielbiam ich używać dla samego smaku i zapachu - do aromatyzowania deserów, mięs i napojów, co i Wam serdecznie polecam :-) Syrop z szyszek ma tą dodatkową zaletę, że zbierając niezbędny surowiec nie nadwyrężamy drzew, szyszki możemy sobie zrywać zdecydowanie bardziej bezkarnie niż pędy (choć oczywiście nie ogołacamy sosen ze wszystkich szyszek, zostawmy trochę ptakom) :-) Syrop z szyszek wypatrzyłam u Kasi - Gospodarnej Narzeczonej, moje księgi podają, że to kolejny smakołyk kurpiowski, fajne te Kurpsie :-)

Syrop z zielonych szyszek sosny

100 g zielonych szyszek sosnowych
100 g cukru

Szyszki pokrajać na cienkie plasterki, wrzucić do słoja przesypując warstwami cukru, odstawić na kilka tygodni (2-3) w słoneczne miejsce, codziennie wstrząsać. Po tym czasie zlać znad szyszek gotowy syrop, przechowywać w chłodzie.

PS. Niebawem przygotujemy kolejny leśny smakołyk, do którego wykorzystamy któryś (dowolny) ze zrobionych teraz syropów z iglaków. Przygotujcie więc nieco większą porcję i zaglądajcie do Kuchni naszej polskiej :-)

--------------------------------------------------

ENGLISH, PLEASE!

Green Pine Cones Syrup

100 g green (unriped) pine cones, sliced
100g sugar

Place the pine cones in a jar, pour in the sugar, cover and shake the jar. Put the jar in a sunny place and shake it every day. No cooking is needed. After about 2-3 weeks filter the syrup using the cheesecloth. Store it in sterilized glass jars or bottles in a fridge for a long time.

22 komentarze

  1. Aluś, jak tylko masz czas wybrać się do lasu to naprawdę polecam, ma nieco inny smak od tego z pędów, bardzo fajny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I te szyszki tak normalnie da się pokroić? I dobry ten syropek będzie Moniś ?Pytam, bo ja nigdy podobnego nie piłam, ciekawi mnie niezmiernie.
    Cudne pomysły tu pokazujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Da się Madzia jak najbardziej, one bardzo miękkie są póki takie młode :-) Bardzo dobry, słodki z wyraźnym leśnym, żywicznym aromatem :-) Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. witam!!! właśnie zrobiłam taki syrop,jestem w trakcie przecedzania syropu.Mam pytanie czy przed wlaniem do słoików nie zagotowć,żeby wlać gorący do słoików,boję się,że jak to zrobię to straci swoje właściwości lecznicze ,a jak nie to czy mi sięnie zepsuje???proszę o w miarę szyką podpowiedz!!! z góry dziekuję :):-)Joanna S

    OdpowiedzUsuń
  5. W żadnym razie proszę nie gotować! :) Taki surowy, zimny proszę wlać do czystych słoiczków i przechowywać w lodówce, na pewno się nie zepsuje, on ma tyle cukru, że jest świetnie zakonserwowany, ja takie syropy przechowuję czasem i po kilka lat i naprawdę nic a nic się z nimi nie dzieje :) Pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie smakować :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze raz dziękuję, idę przelewać ten skarb do słoiczków ,tylko nie wiem czy moja lodówka to wytrzyma ...ha,haha !!!tyle słoiczków ???? :-) ale w piwnicy powinny też wytrzymać!!!Pozdrawim gorąco ! :-);-)Joanna S

    OdpowiedzUsuń
  7. W piwnicy jak najbardziej :) Zresztą zawsze można dodać trochę spirytusu/wódki żeby dodatkowo zakonserwować i zapobiec fermentacji :-) Ja lubię używać tego syropu do deserów, lodów itp i w tej wersji wolę bez dodatku alkoholu, ale jeśli ma być używany bardziej jako lekarstwo to nie zaszkodzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    Dopiero teraz zainteresowalam sie syropem z szyszek (dzieci chore, rodzice tez). Czy to jest jakas konkretna sosna z ktorej zbiera sie szyszki? W jakiej porze robu mozna zbierac? Czy teraz beda? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć :-) Sosna taka najzwyklejsza leśna, każda :-) Z tym, że zdecydowanie nie teraz, wiosną, maj, czasem nawet końcem kwietnia.. Szyszki są oczywiście dłużej od pędów, ale to jednak sezonowa rzecz. Zdrówka życzę i w przyszłym roku syrop koniecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziekuje za szybka odpowiedz. W kwietniu ide z koszyczkiem do lasu ;) Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  11. syrop jest faktycznie bardzo dobry i aromatyczny,ale z jedną poprawka ,żeby nie stawiac na słoncu słoika bo cukier użyty do przesypania szyszek sfermentuje i z syropu nic nie wyjdzie w ciemnym przewiewnym miejscu najlepiej postawić słój

    OdpowiedzUsuń
  12. Może być w ciemnym, pewnie że tak, z drugiej strony lekka fermentacja to nic strasznego, po prostu trzeba pilnować :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. […] https://kuchnianaszapolska.wordpress.com/2014/06/05/syrop-z-zielonych-szyszek-sosny/ […]

    OdpowiedzUsuń
  14. […] https://kuchnianaszapolska.wordpress.com/2014/06/05/syrop-z-zielonych-szyszek-sosny/ […]

    OdpowiedzUsuń
  15. a co mozna zrobic z szyszkami jak zleje sie syrop


    OdpowiedzUsuń
  16. delma > Z zielonych szyszek można robić coś na kształt dżemu/przecieru (mielisz szyszki i ucierasz z cukrem), ale to polecałabym ze świeżych, te z których robimy syrop większość aromatu zostawiają w syropie.. No, ale spróbować można.. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Robiłam ten syrop i wyszedł świetnie. Dzięki za posta!

    OdpowiedzUsuń
  18. Proszę o przepis z zielonych szyszek do smarowania chorych stawow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, raczej nie pomogę niestety, medycyna to nie moja działka..

      Tego syropu używam głównie jako dodatku do deserów, dla smaku :)
      Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia :)

      Usuń

Zapraszam do komentowania!